wtorek, 27 sierpnia 2013

Rozdział 21

**Violetta**
Jechaliśmy już 4 godziny.Za kilkanaście kilometrów mieliśmy mieć obiad,w knajpce u "Miśka Puchatka".A wspomniałam,że w czasie jazdy Leon zerwał z Valentiną?A po  wszystkim przyszedł pod łazienki gdy stałam w kolejce jako ostatnia,by mi to oznajmić.
-Kochani!Spędzimy tu mniej więcej godzinę.Zjecie tu obiad,skorzystacie z łazienki oraz będziecie mogli kupić coś na dalszą część podróży.
Kiedy weszłam do środka budynku,myślałam,że zacznę się śmiać.Dlaczego?Otóż w środku było wszystko na żółto oraz czerwono.Gdzie nie gdzie był też kolor czarny.A na ścianie gdzie stały stoliki,były poprzyklejane naklejki z bajki "Kubusia Puchatka".Złączyliśmy ze sobą dwa stoliki.Przy stolikach usiedliśmy całą naszą paczką,a obok mnie Leon.Kiedy podeszła do nas kelnerka ubrana była w kolorach "Smerfów".A na głowie miała biały beret.Wszyscy później wybuchnęliśmy śmiechem.


Przepraszam,że taki krótki,ale na razie nie mam pomysła co dalej.Ale może będzie w jutrzejszym(i na pewno dłuższym)randka Leonetty?
Ps.Zapraszam na swojego drugiego bloga-http://vilu-leon-y-sus-amor.blogspot.com/

6 komentarzy:

  1. Jestem zua..... dlaczego?!!!! Ty.....pomidorze!!! Dlaczego,pytam się?!!!! Taki krótki ale boski;)
    Wenuj się jak to mówi Marti <333

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda że taki krótki ;//
    Ale jest SUPER (:
    Czekam na next i coś związanego z LEONETTĄ ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. czyli teraz bedziesz pisala dwa blogi

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo!
    Czekam niecierpliwie na następny!
    Zapraszam do siebie http://suzanstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Czemuu juz nie piszesz ; (((((

    OdpowiedzUsuń
  6. czemu już nie piszesz???
    czekam na next i na Leonettę

    OdpowiedzUsuń