niedziela, 11 sierpnia 2013

Rozdział 8

**Violetta**
^^Szatnia Studia^^
Usiadłam na ławce w szatni,i ukryłam twarz w dłoniach.Po chwili do szatni weszły dziewczyny.
-Vilu...-powiedziała Fran po czym wraz z Cami mnie przytuliły-Stoją teraz zszokowani.
-Nie dziwię się.Przebierzmy się już-powiedziałam  po czym wzięłam swój strój.Fran oczywiście pierwsza się przebrała.Zaraz po niej była Cami.We trójkę wyszliśmy do sali Gregoria,który trzymał w ręku swoją piłeczkę.Heh,ile ona ma już lat-pomyślałam po czym się uśmiechnęłam.
-Violetka!Chodź no tu do wuja,swojego-powiedział z uśmiechem na ustach i przytulił mnie do siebie.Wiedział,że coś się stało.Po chwili na sale weszli też Leon z Lu,którzy mieli smutne miny,ale kiedy mnie zobaczyli od razu chcieli do mnie podejść,lecz zatrzymał ich Gregorio,który kazał od razu wszystkim iść na swoje miejsca.A mnie na chwilę na parapet. 
Gdy dziewczyny tańczyły próbował podejść do mnie Gregorio,a gdy chłopaki  to Ludmiła.Na szczęście ratował mnie wuj.Później dołączyłam do grupy i tańczyłam wraz z nimi.Po lekcji z wujem poszłam na lekcje z Angie,gdzie zaśpiewałam swoją piosenkę Hoy somos mas.Po wszystkim poszłam do domu,gdzie poinformował,że przychodzą do nas na kolacje Lu z ciocią Juelietą  i wujkiem Juan,oraz państwo Verdas,z którymi tata robi teraz interensy.Poszłam na górę i postanowiłam się ładnie ubrać.
^^4 godziny później^^
Zadzwonił dzwonek i tatą poszedł otworzyć drzwi.Pewnie tata musiał już wpuścić gości do środka,gdyż usłyszałam śmiechy,chichoty i rozmowy.Postanowiłam zejść na dół.Lu jak zwykle wyglądała olśniewająco,a Leon jak to Leon.Zawsze ubrany po swojemu;)Po przywitaniu wszyscy poszliśmy zjeść kolacje.Upłynęła ona na rozmawianiu przez dorosłych.Po kolacji odezwał się do mnie tata bym zabrało Lu oraz Leona do swojego pokoju.Nie mogłam im odmówić więc poszłam.
-Proszę-powiedziałam i otworzyłam drzwi do swojego królestwa.Lu z  Leonem usiedli na moim łózku a ja przy biurku.Przez kilka minut była cisza.
-Vilu tak mi przykro,że Cię obraziłam.Przepraszam Cię,że nazwałam beztalenciem,którym nie byłaś,nie jesteś i nie będziesz!Przepraszam!
-Ja również chciałbym Cię przeprosić Vilu-odezwał się Leon.
-To nie mnie  powinniście tylko całą resztę osób-powiedziałam.Później zaczęliśmy rozmawiać aż minęły 2 godziny i wszyscy musieli iść.Ja po wszystkim ubrałam pidżamę i poszłam spać.
**Leon**
^^W swoim pokoju,leży na łóżku^^
Nie mogę przestać myśleć o Violetcie,mimo,że jestem z Ludmiła.Ale szczerze?Nie kocham jej tylko Vilu.Tak mi wstyd,że ją obrażałem i tak dalej.Ehh...Idę spać...Śniłem całą noc o Violetcie...


Mam nadzieje,że się rozdział podoba?Hmm...Jeśli macie jakieś pomysły piszcie w komentarzach!;)
Na dziś to wszystko,do zobaczenia jutro.Rozdział powinien pojawić się  ok.godziny 11-12!
Papatki <3

2 komentarze: